Konsekwencją złej diety i nieprawidłowego trybu życia jest bardzo poważna choroba, zwana anoreksją. Zjawisko to często występuje u nastolatek, które za wszelką cenę chcą dorównać z urodą zawodowym modelkom. Z każdej strony dziewczyny bombardowane są reklamami w telewizji, kolorowych czasopismach o idealnej figurze. I tak rodzi się kompleks młodej dziewczyny, że jest brzydka i za gruba.To problem głębszy, natury psychicznej. Bardziej zostaje zwichrowana psychika niż ciało, choć to, do jakiego stanu można się doprowadzić, rzeczywiście nie ma nic wspólnego z ciałem kobiety. Na pewno też nie przypomina normalnego człowieka.Zaczyna się bardzo niewinnie - od codziennego stania przed lustrem i wpatrywania się w nie. Doszukiwania w sobie " złych rzeczy". Myślenie zaczyna być takie - może by tak zrzucić kilka kilogramów? Przecież to nic nie zaszkodzi. Te słowa powtarzane jak mantra, zostają zakodowane w mózgu. Już coraz mocniej zaczyna się człowiek przekonywać o swojej niedoskonałości, ba... - nawet jest już pewien. I co teraz?<br
Następny etap to zainteresowanie się dietą - wprowadzenie nowych zasad do codziennego jadłospisu. Skrupulatne liczenie kalorii. Oprócz zwracania szczególnej uwagi na to, co spożywa się codziennie, dochodzi do tego jeszcze zażywanie preparatów, które mają za zadanie stymulować spalanie tkanki tłuszczowej. Preparaty te powodują wyprodukowanie ciepła przez mięśnie i proces ten pozwala na utratę zgromadzonego tłuszczu. Identyczny przypadek ma miejsce, gdy organizm walczy z gorączką. Pocimy się wówczas i produkujemy ciepło, a więc również spalamy zbędną tkankę.<br Innym sposobem są tabletki, które działają, jak "zapychacze" żołądka. Likwidują głód oraz dają złudne uczucie sytości, przez co odnosi się wrażenie, że w ogóle nie potrzebujemy jedzenia. Wpływają też na hamowanie apetytu i jednocześnie przyspieszają proces trawienia w organizmie.Wzory czerpane właśnie przez nastolatki często prowadzą do skutków tragicznych. Zakodowane tak bardzo głęboko w psychice stwierdzenie: " być szczupłym to sposób na szczęście", nagle wymyka się spod kontroli. Młoda dziewczyna podejmuje decyzję na własną rękę, że zrobi wszystko, by nie być "gorszą" od tych, którzy uśmiechają się na reklamach. W jej podświadomości uruchamia się mechanizm, że w momencie, gdy będzie się więcej odchudzać, szybciej osiągnie to szczęście.
Zaczyna wertować wszystkie gazety, informacje na temat odchudzania. Powoduje to, że dąży do tego na ślepo, nie kontrolując swojego stanu fizycznego. Ogranicza coraz częściej jedzenie, mówiąc, że nie jest głodna.<br />
Nie dopuszcza do siebie myśli, że może sobie zaszkodzić, a skutki będą nieodwracalne. Wpada w pętlę maniackiego odchudzania, nie panuje nad czasem, który poświęca swojej urodzie. Mówienie, że " wszyscy tak teraz robią", nie zmienia faktu, że działa bezmyślnie i naraża swoje życie. Każdy stracony kilogram jest ogromnym sukcesem, natomiast przytycie powoduje zdenerwowanie, irytację i natychmiastową chęć, by się tego pozbyć. Takiej osobie wydaje się, że z każdym pozbytym się gramem zbliża się do ideału.
Rysuje się obraz nędzy i rozpaczy, na pewno nie ma to nic wspólnego z figurą kobiecą. Ciągle prześladuje ją myśl, że nadal jest nieatrakcyjna z powodu nadwagi. Do tego dochodzi jeszcze chorobliwe liczenie kalorii i strach przed tym, co się zjadło i w jakiej ilości. Nie dopuszcza żadnych argumentów z zewnątrz, że źle robi, że może to przypłacić życiem. Nic nie jest w stanie odwieść ją od swojego celu. To przypadek bardzo zaawansowany i tu prośby czy zakazy nic nie pomogą. Jeżeli we właściwym czasie taka osoba nie otrzyma pomocy, to zostaje stracona na zawsze i może przypłacić to swoim życiem.
--
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artykuly.com.pl">artykuly.com.pl</a> - Twojego źródła artykułów do przedruku.